Dostaję ostatnio wyjątkowo dużo maili i komentarzy z pytaniami o bycie au pair.
Próbując ułatwić sobie i Wam życie, postanowiłam stworzyć na ten temat osobny wątek, który umieszczę w zakładach ze stronami i gdzie będę mogła odesłać każdą ciekawą tego tematu osobę.
Pytajcie więc o co chcecie, bo na tej podstawie będzie opierał się post.
A poniżej mój nowy, zdobyty w San Francisco dzienniczek podróżny;).
Ja chciałabym się dowiedzieć czy załatwiałaś ten wyjazd przez agencje, jaką? i czy ona organizuje tez wyjazdy do innych państw.
OdpowiedzUsuńRoksana
A ja mam pytanie z inne beczki. Od dawna przeglądam Twojego bloga i zastanawiam się bardzo intensywnie nad jedną kwestią. Jak uzyskujesz efekt "wyblakłych" kolorów na swoich zdjęciach. Nawet nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, ale myślę, że wiesz o co mi chodzi. To się bardzo fajnie sprawdza przy fotach z miasta. Będę wdzięczna za zdradzenie tej tajemnicy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agata
P.S. Bardzo fajny blog. :)
Ja chciałam zapytać ile kosztował Cię ten cały projekt i wyjazd do Stanów. Płaciłaś ty czy może rodzina goszcząca to zapewniała.
OdpowiedzUsuńA ja chciałam powiedzieć, że świetny ten dzienniczek podróżny. (;
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, magda
I ja mam kilka pytań - jak to jest, że tak często wszędzie jeździsz, to zależy od tego jakie dni na opiekę dzieckiem masz umówione z rodziną, a reszta jest do Twojej dyspozycji?
OdpowiedzUsuńJak w ogóle wygląda kwestia formalna z byciem au pair? Jakie wymagania trzeba spełnić, ile pieniędzy Ty w to wkładasz.
Jak dobrze trzeba mówić w konkretnym języku?
Jak wygląda opiekowanie się takim dzieckiem na stałe? Trzeba ciągle wymyślać nowe zabawy, czy rodzice planują wam jakieś zajęcia?
słodki :)
OdpowiedzUsuńTwoje poprzednie matche (mam na myśli te odrzucone) - z jakich stanów były? Wszystkie z CA?
OdpowiedzUsuńczy trzeba zapłacić agencji aby "wpisała" cie na listę z ktorej moze cie wybrac rodzina, czy dopiero po "dostaniu" rodziny? aha i chcialam sie dowiedziec jak ma wygladac to zaswiadczenie o opiece nad dziecmi przez iles tam godzin, czy to ma byc jakis formularz ze srony agencji czy po porstu na kartce napisane przez rodzine jakies oswiadczenie ze ta osoba zajmowala sie dzieckim przez jakis okres czasu? czy tzrbe amiec minimum 18 lat czy wiecej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hehe ten dzienniczek przypomina mi pamietnik nastolatki z filipinki!
OdpowiedzUsuńMnie interesuje to czy rodziny przychylnie traktują rozbicie sobie tych 2 tygodni urlopu na kilka krótszych wyjazdów ? i czy masz weekendy wolne ? Gdzieś czytałam, że au pair powinna mieć weekendy wolne, ale czy to raczej nie zależy od rodziny na którą trafisz ? Jak składałaś aplikację i szukałaś rodziny to miałaś zaznaczoną lokalizację do której chcesz jechać czy wybierałaś spośród całych Stanów ?
OdpowiedzUsuńświetny notatnik ^^
Jak zdecydowałaś się w tym roku na NY to ciężko było znaleźć kogoś w tym miejscu ? Ile czasu zajęło Ci szukanie rodziny w NY ?
OdpowiedzUsuńMożesz korzystać z samochodu kiedy tylko chcesz ? aga
OdpowiedzUsuńsuper!!
OdpowiedzUsuńkurdę fajna sprawa z byciem au pair, też w przyszłości chciałabym zostać nią.
te 200 godzin(tak?) można wykonać np. opiekując się dziećmi w wakacje?
Ja po proszę o dużo informacji na ten temat, zawsze to lepiej od kogoś kto już jest au pair, niż szukać w internecie opinii. :)
Pozdrawiam .
Piękny dziennik...
OdpowiedzUsuńBędziesz miała co wspominać na starość,mnie szczęścia daje tylko szafa:)A podróżować?Wolę z Tobą wituralnie...:)Tyle mi wystarczy.
Podziwiam Cię!
Naprawdę:)
Ile razy można brać udział w takiej akcji?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
chciałaś trafić do CA - udało Ci się; teraz chcesz do NY - znowu Ci się udało :) jak to możliwe? w końcu proponują Ci rodzinę, a nie miejsce, prawda?
OdpowiedzUsuńi jak zdobyć takie doświadczenie, tzn te 200 godzin? i jak później otrzymać zaświadczenie, że się opiekowało dzieckiem tyle czasu? przecież można poprosić znajomych, żeby takie coś napisali nie opiekując się przy tym dziećmi, zupełnie tego nie rozumiem :)
i co można robić, aby wyrobić te 200 godzin? opieka, korepetycje, co jeszcze? i z dziećmi do którego roku życia trzeba "pracować"?
Jakie są konsekwencje nie stawienia się na comiesięczne spotkanie z koordynatorką?
OdpowiedzUsuńdlaczego 500 days of summer przypomina Ci Twoją historię? jaki jej moment?
OdpowiedzUsuńZnając Ciebie, powinnaś mieć kilka tomów takiego dzienniczka, bo jeden Ci się pewnie szybko zapełni. :)
OdpowiedzUsuńa tu moje pytanko
OdpowiedzUsuńco twoja rodzina na to że jesteś tak daleko
czy w czasie bycia au pair odwiedzil Cie kiedys ktos znajomy , ktorego musialas przenocowac w domu au pair? bo zastanawiam sie czy takie cos jest mozliwe
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie z innej beczki:) na Foodmess zamieszczasz przepisy z tej ksiazki Nigelii How to be a domestic godness, myslisz, ze jest ona warta kupienia?
OdpowiedzUsuńpzdr, Spinka
Czy z pieniędzy, które zarabiasz uda Ci się trochę zaoszczędzić czy wydajesz wszystko ? Bardzo drogo jest w Stanach ?
OdpowiedzUsuńAgata-> Powiedzmy, że staram się to utrzymać w tajemnicy, więc przykro mi ale Ci nie pomogę;).
OdpowiedzUsuńSpinka-> Podoba mi się ta książka, to naprawdę fajny zbiór przepisów na desery. Jednak ja bym jej nie kupiła będąc w Polsce, bo jest zwyczajnie droga, a wiele przepisów stamtąd (jeśli nie wszystkie) można znaleźć w internecie. Tutaj wypożyczyłam ją z biblioteki.
a o czym jest ten "najfajniejszy mail ever (od czytelniczki bloga)" ?:)
OdpowiedzUsuńmusiałaś wyrabiać kalifornijskie prawo jazdy ? bo czytałam, że te międzynarodowe nie jest akceptowane w Kalifornii.
OdpowiedzUsuńDlaczego zdecydowalas sie na Cultural Care ?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 12:43-> Bo ta osoba napisała jak mój blog zmienił jej życie, co wydaje mi się absolutnie niesamowite:).
OdpowiedzUsuńIzulka-> Jeśli to nie problem to bardzo chętnie!!:D Dzięki!
Ile zarabiasz ? I czy uważasz, że to wystarczająca kwota na Twoje potrzeby w Stanach.
OdpowiedzUsuńHej, Powtarzam pytanie z meila : jakie znasz fajne second-handy w SF, ja będę tam w sierpniu. I jechałam drogą 66 jakieś 300 mil, większość przespałam;D.
OdpowiedzUsuńBeata
Beata-> Nie odpowiedziałam na to pytanie, bo zrobiłam to, kiedy po raz pierwszy spytałaś mnie o SF.
OdpowiedzUsuńheh, sory;D no more question;D Muszę poszukać;)
OdpowiedzUsuńHej Ula,
OdpowiedzUsuńMam na imię Ania. Czytam Twojego bloga już od dłuższego czasu. Zainspirowałaś mnie do zmiany dotychczasowego życia, więc planuje zostać au pair w związku z tym mam do Ciebie kilka pytań:
-Jeżeli mam referencje od osób, u których przepracowałam z dziećmi 200 godzin, to czy ktoś z Cultural Care sprawdza to ?
-czym różni się ubezpieczenie podstawowe od rozszerzonego ?
- jak wygląda egzamin sprawdzający poziom języka angielskiego ?
pozdrawiam
this diary is super duper cute!
OdpowiedzUsuńhej,
OdpowiedzUsuńja jestem właśnie au pair w Niemczech, w Jenie:) świetne miasto,rodzina bardzo przyjemna..niedługo mój pobyt już się kończy i zastanawiam się, jak to jest z prezentami, czy na koniec też należy coś każdemu podarować, czy nie będzie głupio,tak się pożegnać bez niczego..? mam dwie dziewczynki, lat 6 i 10. Na początku jak przyjechałam miałam dla każdego paczkę czekoladek z Polski (Kasztanki, Malaga, TikiTaki,wszystkim bardzo smakowały),ale teraz tak troszkę głupio kupić znowu coś słodkiego..Jak Ty się żegnałaś ze swoją hostrodziną(albo zamierzasz)?:)
PS. Dzisiaj zrobiłam pancakesy z Twojej strony, dzieciaki były wniebowzięte:):):)
Pozdrawiam,Ewa (też z lubuskiego) ;-)
Natknęłam się w internecie, jak "zrobić" wyblakłe zdjęcie. Otóż: w photoshopie obraz/dopasowania/krzywe/proces krosowy
OdpowiedzUsuńKlaudia
PS Świetny blog. ;)
Przepraszam, że nie zauważyłam wcześniej tych pytań:
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 14:29-> Cały film, ale to zbyt skomplikowane, żeby pisać o tym na blogu;).
diablica89-> Rodzice tęsknią za mną, ale wiedzą, że dobrze się tu czuję, więc wspierają mnie.