W poniedziałek rano, ostatni dzień pobytu w San Diego, pojechałam do Balboa Park, jednej z największych atrakcji. Jest to kulturalne centrum miasta, w którym znajduje się wiele muzeów, teatry, ogrody, restauracje a także słynne ZOO, które należy do największych i najciekawszych na świecie.
A to już poranek dnia trzeciego i Teatr Casa del Prado w Balboa Park.
Ogród botaniczny.
Wnętrze ogrodu botanicznego.
Tutejsze budynki są rzeczywiście stare (150-200lat), w razie gdybyście mieli wątpliwości czy zostały zbudowane tylko na potrzeby komercyjne;).
W następnym poście pojawi się jeszcze trochę zdjęć z parku.
piękne widoki ;)))
OdpowiedzUsuńogród botaniczny robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCudnie:)
OdpowiedzUsuńKocham tego tylu architekturę jak ta w ogrodzie botanicznym:)
OdpowiedzUsuńCudowne jest to zdjęcie z rozpryskującą się wodą :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i malowniczy ogród botaniczny! Powiedz mi, czy wiesz może jak nazywa się to drzewo na którymś zdjęciu, które ma owoce wyrastające z pnia, przypominające figi - to cholernie intrygujące:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :) trafiłem tu przypadkiem, ale juz dodaje do ulubionych. Super zdjęcia. Zapraszam do mojego świata www.muszka.wgrochy.pl Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo ja cię, ale piękne miejsce, storczykowy raj dla takiego storczykowego maniaka jak ja :D
OdpowiedzUsuńChodził mi o Yosemite park. Będzie o tym post?;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się wnętrza domów - jakbym nawet poczuła ich zapach. A ogród...bajkowy...
OdpowiedzUsuńo nieeeee mialam nadzieje na zdjecia z tego zoo! :)
OdpowiedzUsuńw końcu przestałaś nanosić na foty niebieski filtr z photoshopa; zdjęcia wyglądają o niebo lepiej:D
OdpowiedzUsuńPzdr.
Storczyki piękne!
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 11:07-> Będzie;).
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 13:49-> Ale na tych zdjęciach też jest filtr, tyle że innego koloru. A na niebieski jeszcze też przyjdzie czas;).
Tym razem zupełnie już nie wiem, do czego się odnieść;). Ogród botaniczny oszałamiający, te budowle też - nie przepadam za nowoczesną architekturą. Urzekły mnie jeszcze zdjęcia czwarte i piąte - roślinność jak z bajki i piękne meble w pokoju.
OdpowiedzUsuńA jaki jest filtr na tych zdjęciach?
OdpowiedzUsuńUla, rewelacyjna notka, zdjęcia powaliły mnie na kolana. Mało kiedy Twoje notki AŻ TAK działają na mnie w stylu "muszę tam kiedyś pojechać!!!". Ogród botaniczny niezwykle ciekawy, masz może więcej zdjęć konstrukcji budynku?;);) (takie skrzywienie mam, wybacz)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 21:57-> Mama mi powiedziała, że to jest figa:).
Ola-> Ten filtr wpada w zieleń.
ula, jest taka rzecz, której byś nie zjadła? oczywiście nie mam na myśli niczego niejadalnego :P
OdpowiedzUsuńmistrzowskie zdjęcia :))
OdpowiedzUsuń